2020-12-05
2020-12-06
PERFORMER 20/2020 (proj. Barbara Kaczmarek)
Dariusz Kosiński

Nie filozofuj!

„Don’t be a philospher!” – słyszę wciąż w uszach zdecydowany, ale zarazem zawsze pełen ironicznego śmiechu głos mojej, nieżyjącej już od lat, nauczycielki angielskiego. Mrs Darecka wołała tak do nas zawsze, gdy zamiast użyć najprostszej konstrukcji (wtedy uczyło się jeszcze języka systemowo: konstrukcje, sytuacje użycia i dopiero potem – mowa), tworzyliśmy jakieś słowne wykrętasy. A już zawsze tak wołała, gdy bez potrzeby i dostatecznych umiejętności usiłowaliśmy wypowiedzieć się szczególnie ozdobnie.

W tym okrzyku zawarte jest dość popularne przekonanie, zgodnie z którym filozofia to zajęcie szkodliwe i jałowe, polegające na zupełnie niepotrzebnym komplikowaniu rzeczy prostych i jasnych, spełniających swoje praktyczne funkcje.

Leszek Kolankiewicz

Kadysz

„Gente Iudaeus, natione Polonus”: z pochodzenia – Żyd, narodowości polskiej. Tak się przedstawił w rozmowie z Tadeuszem Sobolewskim – od razu, na samym początku, już w trzecim zdaniu. Ale wtedy Flaszen już od ćwierćwiecza mieszkał w Paryżu, i jako Polak żyjący za granicą został dziesięć lat wcześniej odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Zasługi RP. W rozmowie z Sobolewskim odsłonił swoje rodzinne korzenie i opowiedział o dziadku, też Ludwiku, mieszkańcu Szczakowej – na pograniczu i to nie byle jakim, bo w Trójkącie Trzech Cesarzy. Tylko dlaczego przedstawił się po łacinie? Czy dlatego, że oryginalną formułę pamiętał jeszcze z czasu studiów polonistycznych – z zajęć o literaturze renesansu, wyjętą z pism Stanisława Orzechowskiego, też człowieka pogranicza, i już wtedy przerobioną na własny użytek?

Piotr Augustyniak

Filozof performer

Tekst powstał w ramach kursu wiodącego Otwartego Uniwersytetu Poszukiwań „Teatr dla filozofii – filozofia dla teatru”.

W eseju tym chcę przypomnieć o pewnym współcześnie coraz bardziej wypartym i rzadko praktykowanym wymiarze filozoficznego myślenia. Wymiar ten obecny jest od początku dziejów filozofii, z biegiem czasu słabnie i zanika, ale wciąż, na przekór tej tendencji, z podziwu godnym uporem powraca, bo wpisany jest nieodwołalnie w samą jej istotę. Pozostaje nieoddzielny od niej tak dalece, że kiedy jest pomijany, filozofia obumiera, zatraca swoją świeżość i siłę, staje się typowym humanistycznym „nudziarstwem”, niszową dziedziną akademickiej refleksji czy wręcz – coraz częściej – niby-refleksji o czysto odtwórczym i przyczynkarskim charakterze. W efekcie coraz bardziej „odklejona” od życia zapisuje tony papieru bezproduktywnymi komentarzami do komentarzy.

Ludwik Flaszen we Wrocławiu 1991–2016

Ludwik Flaszen we Wrocławiu

Łucja Iwanczewska

Teatr agonu i możliwych przyszłości

Jakub Momro

Okrucieństwo na scenie

Daniel R. Sobota

Jerzy Grotowski jako filozof – stan badań, problemy, metody, perspektywy

Ben Spatz

„Ta wyjątkowa władza”. Autorytet, podporządkowanie i wolność w relacji aktor – reżyser

Emilia Kolinko

„Nie, nie”. O Dziennikach wypraw 1938–1939 Juliusza Osterwy

Dorota Semenowicz

Teatr i krótka historia słowa „skandal”

Skandal kojarzy się najczęściej z tym, co głośne i przyciągające uwagę – z krzykiem, aferą, zamieszaniem. Najnowszy Wielki Słownik Języka Polskiego definiuje skandal jako „ujawniony fakt, który oburza lub zawstydza” i kwalifikuje do kategorii „Człowiek w społeczeństwie”, wiążąc z zachowaniami i wyrażeniami nieakceptowanymi społecznie.

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury, uzyskanych z dopłat ustanowionych w grach objętych monopolem państwa, zgodnie z art. 80 ust. 1 ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych oraz logotypu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego