2011-03-27
2014-04-07
Masoud Najafi Ardabili

Kontrowersje wokół Grotowskiego w Iranie

Sziraskie Święto Sztuk

Historycznie rzecz ujmując, lata sześćdziesiąte minionego wieku to złoty okres sztuki w Iranie. Ówczesną sytuację w kraju można scharakteryzować najogólniej w następujący sposób: cena ropy naftowej na rynkach światowych wzrosła trzykrotnie, szach Mohammad Reza Pahlawi dzierżył ster wśród państw członkowskich OPEC-u i skutecznie prowadził na jego forum swoją politykę, a Iran szybko się modernizował, gdyż władca pragnął zmienić wielowiekowe, tradycyjne porządki i zwyczaje. Takie kroki, jak przyznanie kobietom prawa głosu oraz prawa do rozwodu czy przekształcenie feudalnego systemu rolnego w system oparty na kapitale i własności prywatnej wyraźnie pokazują, w jakim kierunku miał w zamyśle szacha zmierzać Iran. Rozwój gospodarczy z jednej strony i szczere chęci monarchy, by zmodernizować kraj z drugiej, stworzyły sprzyjającą atmosferę dla działalności kulturalnej i umożliwiły „złote lata” sztuki. W takich właśnie warunkach zrodziło się Sziraskie Święto Sztuk, Dżaszn-e Honarha-je Sziraz.

Szach czuł awersję do lewicy, a w szczególności artystów z tych kręgów i robił co mógł, aby ich antyrządowa działalność wydawała się nieskuteczna. Nie znał się na sztuce, toteż poza cenzurą i monitorowaniem nie był w stanie wymyślić innego sposobu radzenia sobie z opozycją. Jednak szachini Farah, która otarła się o studia architektoniczne w Paryżu, miała głębsze wejrzenie w sprawy sztuki i dobrze ją rozumiała. Dlatego postanowiła sama pokierować polityką kulturalną kraju. Zamiast cenzurować i represjonować artystów, zwłaszcza grupy teatralne stolicy, postanowiła zapoznać Irańczyków z nowoczesną sztuką, niezaangażowaną politycznie i wolną od sympatii komunistycznych. Dla monarchini – opiekunki sztuk rozwiązanie miało polegać na wychowaniu nowego pokolenia pisarzy, aktorów i reżyserów, słowem, twórców, którzy pragnęliby sztuki niezależnej od wpływów politycznych. Dlatego z jednej strony otaczała opieką Zakład Teatru na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu Teherańskiego, z drugiej wpadła na pomysł utworzenia dużej organizacji, która miałaby na celu nawiązanie międzynarodowych relacji kulturalnych.

Szachini Farah korzystała z pomocy światłych i dobrze wykształconych doradców, którzy uregulowali wszystkie sprawy związane z Sziraskim Świętem Sztuk, od opracowania koncepcji po jej ostateczną realizację. Zdawali sobie przy tym świetnie sprawę, że nie sposób zapobiec niekontrolowanemu rozwojowi komunizmu w Iranie, ani też przeciwdziałać nasilającej się z każdym dniem propagandzie komunistycznej wyłącznie za pomocą sił porządkowych i wciągniętego niedawno do akcji aparatu bezpieczeństwa. Należało podjąć odpowiednie kroki także w dziedzinie sztuki. Należało zapoznać jej irańskich koneserów, odbiorców i studentów ze współczesnymi, nowatorskimi formami kreowanymi na Zachodzie, w których wartości estetyczne mogły funkcjonować niezależnie od postulatu zaangażowania społecznego. Mówiąc wprost, władza musiała stworzyć podstawy dla powstania i propagowania sztuki niezaangażowanej (niekomunizującej). Zatem Sziraskie Święto Sztuk stało się również miejscem urzeczywistnienia tej właśnie koncepcji, tej fundamentalnej idei. Jak mówiła Farah Diba podczas inauguracji: „[...] niniejszym rozpoczyna się Sziraskie Święto Sztuk. W nadziei na to, że Sziraz-Persepolis stanie się miejscem spotkań sztuk Wschodu i Zachodu, że stworzy okazję do uświetnienia oryginalnych, rdzennych sztuk Persji i że za sprawą tego miejsca i tego czasu nasza młodzież zyska sposobność, by poznać różnorodność sztuki Iranu i innych państw świata, by nawiązać z nimi kontakt i dzięki temu przystąpić do rekonstrukcji, ożywiania i doskonalenia własnej sztuki” ([Diba], s. 5.).

Dyrektoriat Sziraskiego Święta Sztuk i jego realizatorzy pragnęli stworzyć przestrzeń dla konfrontacji dwóch kultur, Wschodu i Zachodu. W tamtym czasie wielu europejskich i amerykańskich orientalistów organizowało wyprawy do Iranu, Chin, Indii i Japonii, aby z wielowiekowej tradycji tych kultur wyłuskać elementy czyste i nieskażone nowoczesnością. Ich celem był transfer starożytnych dóbr niematerialnych Wschodu na Zachód, gdzie zaczynała się właśnie epoka postmodernizmu i gdzie zwrócono się ku przeszłości, której szukano w kręgu starych cywilizacji. Natomiast orientalni spadkobiercy starożytnych kultur, którzy z nowoczesnym światem zetknęli się dopiero niedawno, ustawicznie wzorowali się na Zachodzie i jego kulturze, pragnąc jak najszybciej nadać swoim produkcjom kulturowym formę nowoczesną, czyli zachodnią. Szachini Farah, inżynierowi Rezie Qotbiemu oraz zebranemu wokół nich gronu podobnie myślących osób przyświecała idea przekształcenia Persepolis, jednej ze stolic starożytnej Persji, w światową stolicę kulturalną, stwarzającą kulturom Wschodu i Zachodu możliwość bezpośredniego zetknięcia się ze sobą w cieniu szachinszacha. Tu miało dokonać się spotkanie Orientu z Okcydentem. Otwierając w 1967 roku Sziraskie Święto Sztuk, Qotbi stwierdził: „Nie było bardziej oczywistego i aktualnego powodu ku temu, by wybrać Tacht-e Dżamszid1 i Sziraz na miejsce obchodów Święta niż fakt, iż Tacht-e Dżamszid to jedna z najpierwszych kolebek kultury na całym świecie, zaś Sziraz – rodzinne miasto największego mistrza gazalu na całym Wschodzie [czyli Hafeza – M. N.]” ([Qotbi], s. 5.).

Natomiast monarchini – opiekunka sztuk podczas ceremonii inaugurującej pierwszą edycję festiwalu powiedziała: „Jako że cały czas zależało nam i zależy na postępie sztuki w Iranie oraz na rozwoju oryginalnych form sztuki narodowej, już jakiś czas temu w ramach Organizacji Święta Sztuki rozpoczęła się zakrojona na szeroką skalę działalność, mająca na celu urządzenie w Szirazie pierwszego międzynarodowego festiwalu artystycznego. Święto ma w zamierzeniu służyć promocji kultury, przyznaniu należnego miejsca oryginalnej twórczości narodowej oraz podniesieniu ogólnego poziomu kultury w Iranie. Ponadto ma przyczynić się także do uhonorowania rodzimych artystów oraz do pokazania w Iranie zagranicznych twórców i zapoznania Irańczyków z najnowszymi nurtami artystycznymi na świecie [...]”([Diba], s. 5).

  • 1. Tacht-e Dżamszid (pers. Tron Dżamszida) – perska nazwa Persepolis, wywodząca się z czasów, gdy Persowie nie dysponowali naukową wiedzą na temat faktycznego charakteru tego miejsca. Nazwa nawiązuje do legendy, zgodnie z którą miało ono być siedzibą mitycznego króla-pomazańca, Dżamszida [przyp. I. N.].