2020-06-09
2021-03-18
Oliviero Ponte di Pino

Teatr we Włoszech w czasach koronawirusa

W Mediolanie i całym regionie Lombardia 24 lutego 2020 roku zamknięto teatry, kina, muzea oraz biblioteki i odwołano festiwale. Niedługo później śladem najbardziej dotkniętego skutkami pandemii koronawirusa regionu Włoch poszły pozostałe regiony kraju i zdecydowana większość Europy. Teatry będą prawdopodobnie ostatnimi instytucjami, które zostaną otwarte po kwarantannie.

Szkody są ogromne: dla pracowników, przedsiębiorstw i całej gospodarki. We Włoszech liczne polemiki wywołało stwierdzenie Ministra Gospodarki (z którego później się wycofał): „Kulturą ludzi nie wykarmisz”. Kwarantanna – przynajmniej po 24 lutego 2020 – pomogła zrozumieć, że kultura we Włoszech „karmiła” ponad półtora miliona ludzi: wkład sektora kultury w krajowy PKB wynosił około 5%, do czego należy dodać zyski indukowane w innych sektorach, na przykład w sektorze usług gastronomicznych i hotelowych, z których korzystali uczestnicy i publiczność festiwali.

Ta nowa świadomość zaowocowała licznymi apelami o wsparcie kultury i poszczególnych jej działów – jednak cały czas nieco przypadkowych, a czasem i niespójnych wewnętrznie, czego przykładem jest podział na zwolenników i przeciwników ponownego otwarcia księgarń.

Już na początku pandemii, początkowe niedowierzanie świata kultury natychmiast ustąpiło ogromnemu internetowemu aktywizmowi, który zaowocował dziesiątkami projektów opatrzonych niekiedy pomysłowymi hasztagami (na przykład „wideoleki”), Wśród nich warto wymienić: „Il bel contagio”, czyli zarażanie kulturą, w ramach którego proponowane są krótkie filmy polecające książki i filmy. Podobne działanie to „Racconti in tempo di peste” (Opowieści czasu zarazy) Sergia Maifrediego i Corrada D’Elia1.

Wiele teatrów wyjęło z archiwów nagrania starych spektakli, nie inaczej zrobiła państwowa telewizja Rai. Mamy do czynienia z prawdziwym zalewem teatru online; podczas transmisji zatytułowanych „Indifferita” zespół Frosini-Timpano2 prezentuje co wieczór spektakl nowego teatru.

Inne popularne w sieci formy to:

  • czytanie w streamingu mniej lub bardziej znanych książek przez mniej lub bardziej znanych aktorów w mniej lub bardziej znanych teatrach…;
  • wydarzenia na żywo w streamingu: streaming wydarzenia „Le Buone Pratiche del Teatro” (Dobre praktyki teatru), które rok rocznie gromadziło setki ludzi, w tym roku zostało poprowadzone na żywo 14 marca i w ciągu ponad sześciogodzinnego spotkania, za pośrednictwem komputera lub telefonu, głos zabrało ponad czterdziestu uczestników;
  • próby i warsztaty online: niektóre zespoły i szkoły teatralne postanowiły kontynuować spotkania w formie internetowych seminariów z wykorzystaniem takich aplikacji jak Zoom czy Google Hanghouts;
  • rozmowy i podcasty: Campsirago Teatro zaoferował dzieciom „Bajki przez telefon” Gianniego Rodariego (zajęcia dla młodszych są oczywiście kluczowe); „Menu della poesia” transmitowało setki tekstów na żywo przez telefon, po uprzedniej rezerwacji.

Stawką w tej cyfrowej batalii było podtrzymanie kulturowej i społecznej funkcji teatru, nawet jeśli ów sieciowy aktywizm budzi podejrzenia o narcystyczny ekshibicjonizm aktorów i reżyserów.

Przejście do świata wirtualnego wywołało ożywioną, ale nieco przestarzałą debatę. Teatr online nie jest oczywiście teatrem. Przypomina bardziej telewizję niskiej jakości technicznej i pozbawiona poetyckiej wartości dodanej. Jak napisali Elvira Frosini i Daniele Timpano: „teatr na wideo jest gówniany, dobrze to wiemy, a raczej to w ogóle nie jest teatr, to tylko szczątki, jednak w tych smutnych czasach pozostają nam tylko ludzkie szczątki, marne resztki tej pradawnej i dziwnej religii, w którą wierzyliśmy – teatru” [z profilu zespołu na Facebooku – K.W.].

Na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat media radykalnie się zmieniły, zmieniło się też nasze postrzeganie relacji między online i offline, które nie są już dwiema odrębnymi sferami. Obie łączą się w jednym transmedialnym strumieniu płynącym różnymi kanałami. Proces ten został zapoczątkowany jeszcze przed koronawirusem, który wymusił jego przyspieszenie, a będzie jeszcze bardziej widoczny po zakończeniu epidemii.

Polemizowano także z decyzjami niektórych organów administracji publicznej, na przykład Gminy Katania, i Ministerstwa Kultury, które zwróciły się do teatrów i artystów o upowszechnianie swojej pracy za darmo w Internecie. Wbrew tym apelom niektóre teatry, takie jak Stabile del Veneto, Emilia Romagna Teatro, organizujące lektury publiczne, czy Radio India prowadzone przez Teatro di Roma regularnie zatrudniały artystów do pracy w streamingu.

Pandemia nie tylko ujawniła znaczenie sektora kultury dla gospodarki; w sposób dramatyczny ukazała też jego kruchość. Praca w kulturze to często prekariat. We Włoszech nie ma „francuskich” form pomocy. Pracownicy kultury znajdują się w bardzo trudnej sytuacji. Wiele osób i firm ledwo wiązało koniec z końcem dzięki różnicowaniu działalności: tworzyli spektakle, ale także pracowali w szkołach, organizowali kursy i warsztaty teatralne, prowadzili warsztaty dla biznesu czy różnego rodzaju działania na rzecz grup defaworyzowanych… Teraz muszą liczyć się z perspektywą braku środków do życia lub bankructwem.

Aby ograniczyć szkody, rząd włoski zaproponował kilka środków zaradczych. Zwroty za bilety na odwołane wydarzenia dokonywane są na przykład w formie voucherów, które można wykorzystać po ponownym otwarciu instytucji. Planowane są i rozważane różne formy bezpośredniego wsparcia dla pracowników i firm (nawet jeśli we Włoszech pieniądze dla każdego sektora pojawią się późno z uwagi na powolną machinę biurokratyczną).

Rozważana jest także rewizja kryteriów przyznawania środków publicznych dla sektora widowisk, począwszy od zasad korzystania z Fondo Unico dello Spettacolo (FUS), czyli funduszu Ministerstwa Kultury, z którego finansowana jest działalność w zakresie teatru, muzyki, tańca i sztuki cyrkowej. Obecnie wsparcie oblicza się w oparciu o wybrane parametry ilościowe, na przykład liczbę spektakli i widzów lub świadczeń dla pracowników. W tym roku osiągnięcie minimalnych wymaganych wskaźników nie będzie możliwe. Niemniej jednak obniżenie ich nie wystarczy. Podmioty subsydiowane przez Ministerstwo, władze regionalne i gminne stanowią mniejszość. Wiele teatrów i przedsiębiorstw jest wykluczonych z systemu. Rząd stara się znaleźć rozwiązanie, jednak nie będzie to łatwe, ponieważ mamy do czynienia z sektorem złożonym z wielu małych i niezależnych rzeczywistości (zapowiedziano, na przykład, dopłatę do działalności teatrów, ze środków FUS i funduszy dodatkowych, choć formy i termin jej udzielania nie są jeszcze jasne).

Teoretycznie kryzys powinien zmusić nas do wypracowania polityki kulturalnej, której we Włoszech nigdy nie było. Prawdopodobnie jednak w nagłych przypadkach – a z takim mamy dzisiaj do czynienia – dąży się raczej do ratowania tego, co można ocalić, a zatem uprzywilejowane będą rzeczywistości większe i lepiej zakorzenione w obowiązującym dzisiaj systemie.

Ostatnia kwestia dotyczy „fazy 2”, to znaczy stopniowego, ponownego otwierania teatrów po całkowitym zamknięciu. Pod jakimi warunkami teatry zostaną ponownie otwarte? Konieczne będą specjalne środki w celu zapewnienia bezpieczeństwa tak pracowników (pomyślmy chociażby o orkiestrach lub chórach operowych), jak publiczności. Jeśli zdecydujemy się na zachowywanie fizycznej odległości w teatrze, na przykład sprzedając bilety na co szósty fotel, powstaje pytanie, czy z ekonomicznego punktu widzenia będzie się to nadal opłacało? Czy będziemy musieli ograniczyć się do spektakli na świeżym powietrzu? Nie będzie łatwo sprowadzić z powrotem publiczność do teatru: według sondaży 20–25% widzów nie wróci, przynajmniej nie od razu.

Propozycji nie brakuje – nawet prowokacyjnych. Niektórzy, „partyzantka” aktorska, zaczęli grywać w podwórkach kamienic czy w kolejkach do supermarketu.

Dyrektor Piccolo Teatro w Mediolanie, Sergio Escobar, podąża za trendem spektakli jednego widza:

Na jednym przedstawieniu potrzebujemy tylko jednego widza z krwi i kości. Nie ma alternatywy. Teatr bez widzów nie ma sensu, ponieważ teatr to obecność ciała wobec ciała: aktorów na scenie i ludzi na widowni. Teatr jest narzędziem odzyskiwania bliskości utraconej z powodu pandemii. […] Nie ma alternatywy dla koncertu na żywo. My także skorzystaliśmy z Internetu i mieliśmy miliony odsłon, ale nie tędy droga. […] Latem wykorzystamy przestrzeń, jaką oferują krużganki przy via Rovello i postawimy na relację między artystami a publicznością, nawet jeśli ograniczoną do kilkudziesięciu osób. To, co będzie działo się na krużgankach, będzie wyświetlane na ścianach budynków3.

Reżyser Gabriele Vacis, kierujący szkołą Teatro Stabile w Turynie, proponuje, aby teatry były otwarte w dzień i w nocy dla małych grup widzów, także podczas prób. Rozwiązanie bardziej ogólne przedstawiło Associazione Generale Italiana dello Spettacolo – AGIS (Włoskie Stowarzyszenie Przemysłu Widowiskowego) w dokumencie zawierającym serię praktycznych wskazówek i harmonogram stopniowego wznawiania spektakli w „fazie 2”, najpierw na powietrzu, następnie w salach. Epidemia COVID-19 dotyka przede wszystkim ciał. Wirus je niszczy, dystans społeczny i maski zamykają, skazują na niebyt, rozdzielają. Zwykłe formy życia towarzyskiego zostały zniesione; przestrzeń publiczna nie istnieje. Teatr to społeczne i estetyczne narzędzie służące budowaniu relacji między ciałami we wspólnej przestrzeni. Kiedy strach i zalecenia będą coraz mniej restrykcyjne, teatr przyda się do odbudowywania form życia społecznego i eksperymentowania z formami, w których będą przeplatały się rzeczywistości online i offline.

O autorze

Z języka włoskiego przełożyła Katarzyna Woźniak

  • 1. Sergio Maifredi – reżyser teatralny, założyciel Teatro Publico Lugure. W Polsce reżyserował m. in. Sześć postaci scenicznych w poszukiwaniu autora w Teatrze Nowym w Poznaniu (premiera: 1 grudnia 2006). W 2012 odznaczony przez Ministra Spraw Zagranicznych Rzeczpospolitej Polskiej odznaką honorową „Bene Merito”. Corrado D’Elia – reżyser teatralny i dramaturg; kieruje własnym zespołem Compagnia Corrado D’Elia. (przyp. tłum.)
  • 2. Elvira Frosini i Daniele Timpano – aktorzy i reżyserzy młodego pokolenia, wielokrotnie nominowani do prestiżowych nagród teatralnych, w tym Premio Ubu. (przyp. tłum.)
  • 3. Maurizio Giannattasio, Sergio Escobar: Un solo spettatore ci basta per ripartire. Il teatro ricreerà le relazioni spezzate, „Corriere della Sera” 2020, z dnia 1 maja (5.05.2020).