2012-06-15
2015-09-23
Duncan Jamieson

Od reprezentacji do etyki: reinterpretacja praktyki teatralnej i wypowiedzi Grotowskiego (ze wsparciem ze strony Derridy…)

III. METODOLOGIE

W poszukiwaniu słownictwa odpowiedniego do opisu „etyki Grotowskiego” moje badania zwracają się w kierunku ostatnich debat i wniosków z wielu dziedzin, m.in.: filozofii etyki, filozofii żywego ciała i etnografii zmysłów. Jednak jednym z kluczowych narzędzi krytycznych, jakie uważam za użyteczne do zrozumienia poszukiwań Grotowskiego jest dekonstrukcja – szczególnie w znaczeniu (znaczeniach) nadanym temu pojęciu w pismach Derridy i innych współczesnych filozofów, jak: Simon Critchley, Ernesto Laclau i David Wood1.

Określenie, która „wersja” dekonstrukcji będzie przedmiotem naszego zainteresowania jest istotne z uwagi na długą – sięgającą połowy lat 70-tych – i dość burzliwą historię obecności tego pojęcia w teorii teatru i performansu2. Wydaje się, że pogląd o stosunkowo ograniczonych możliwościach jej zastosowania jest nadal warunkowany wąskim pojmowaniem tego terminu i poleganiem przeważnie na północnoamerykańskiej teorii literatury z lat 70-tych i 80-tych. Choć dekonstrukcja stanowi obecnie standardową perspektywę krytyczną w większości publikowanych w języku angielskim podręczników o teatrze i performansie, to uważam, że wciąż rozumie się ją głównie jako rodzaj podejścia semiotycznego lub wariant teorii rezonansu czytelniczego, a nie jako krytyczne narzędzie analizy procesów performatycznych. Sądzę, że dzieje się tak, ponieważ kultywujemy dość ograniczone przekonanie o tym, co składa się na „reprezentację” – i kiedy, i w jaki sposób, różne koncepcje „reprezentacji” mogą być pomocne3. Wynika to stąd, że powszechnie czerpie się z zadziwiająco wąskiego i jednorodnego zakresu pism źródłowych (szybki przegląd istniejącej literatury wskazuje, że teoretycy teatru skupiają się prawie wyłącznie na dziełach, dzięki którym Derrida zdobył rozgłos, czyli pismach opublikowanych na przełomie lat 60-tych i 70-tych, oraz na rozprawach traktujących o literaturoznawczej recepcji jego prac) oraz oddaje się „quasi-dekonstruktywistycznemu odczytywaniu” tekstów dramatycznych i przedstawień – wszystko to kosztem jakiegokolwiek zastosowania dekonstrukcji w analizie procesu tworzenia przedstawienia4. Jest to w pewnym sensie zaskakujące, biorąc pod uwagę wzrastającą od lat 80-tych w dyskursie dekonstruktywistycznym orientację wokół kwestii etyki, działania i wcielenia [embodiment] (wokół, jak ujmuje to Derrida: „nie tylko filozoficznych założeń [ale] rzeczywistych oporów” i „trudnych transakcji”, z którymi muszą mierzyć się praktycy różnych dziedzin5). Tak naprawdę to raczej ten zmieniający się punkt ciężkości obecny w późnych dziełach Derridy jest najbardziej użyteczny w kwestiach, które teoretycy performansu wyróżnili w związku z praktycznym zastosowaniem dekonstrukcji. Sam Derrida powtarzał w wielu miejscach, że dekonstrukcja byłaby „niczym”, jeżeli miałaby oznaczać „jedynie” analizę tekstu pisanego i grę językowej różnicy – co często jednak zachodzi w interpretacjach zarówno jej przeciwników, jak i zwolenników6.

Zagadnienie etyki w dziełach Derridy oraz pokrewnych mu pisarzy ma bardzo złożoną wykładnię i w dużej mierze wykracza poza zakres tego, co jestem w stanie tutaj omówić. Jednak sprawa, która mnie najbardziej interesuje, to podejmowane przez nich próby stworzenia teoretycznej przestrzeni dla dyskursywnego podejścia do pewnych rodzajów ludzkich reakcji i interakcji, które stosunkowo rzadko zdarzają się w żywym doświadczeniu (a jeszcze rzadziej w filozofiach systematyzujących): działań, które odmawiają „zaklinania niepokoju”7, które nie wymagają żadnego zewnętrznego świadka czy ideologii, które mogą być instynktowne, ślepe, skromne, proste, skrajnie prywatne, wykraczające poza osobisty interes, które nie poddają się utrwaleniu w postaci „systematycznych zabezpieczeń”8, nie podlegają filozoficznym „kategoriom pojmowania”9 czy nie mogą być eksploatowane z jednego kontekstu w kolejny. Innymi słowy, wszystkich rodzajów działań, które szczególnie trudno zwerbalizować i dać im świadectwo – ale które mimo to mogą zajść w wyjątkowych momentach praktyki. Uważam, że fundamentalnym tematem w najnowszym dyskursie dekonstruktywistycznym są rodzaje problemów związanych z potrzebą bycia wiernym temu, co uważa się za „dobrą praktykę” i ze sposobami, w jakie stosunek ten może stać się nadmiernie rygorystyczny, dogmatyczny, zidealizowany, zautomatyzowany i zmechanizowany czy wyraźnie brutalny i wrogi wobec innych ludzi (na różnych poziomach).

Chciałbym zatem skupić się teraz, przy pomocy wspomnianych narzędzi filozoficznych, na wybranych koncepcjach etyki w twórczości Grotowskiego i jego współpracowników, w szczególności zaś na tym, jak starali się ją wprowadzać w życie i przekazywać w praktyce i poświęconej jej refleksji – w podsumowaniu spróbuję też nakreślić, co w tym zjawisku jest szczególnie charakterystyczne.

  • 1. Halina Filipowicz była jednym z pierwszych badaczy, którzy wymienili dekonstrukcję jako potencjalnie owocne podejście krytyczne do analizy teoretycznej i praktycznej twórczości Grotowskiego. Zob. Halina Filipowicz: Gdzie jest Gurutowski?, przełożyła Ewa Guderian-Czaplińska, „Odra” 1991 nr 1, s. 87–89.
  • 2. Nie obejmuje to tekstów samego Derridy o Artaudzie z Pisma i różnicy, które skupiają się wokół problemów reprezentacji i metafizyki w odniesieniu do historii filozofii i które zyskały oddźwięk w teatrologii i performatyce dopiero kilka lat po ich publikacji (książka ukazała się po francusku w 1967, w angielskim przekładzie w 1978). Derrida nazywa Teatr i jego sobowtór Artauda bardziej „pewnym systemem krytyk podważających całość historii Zachodu niż traktatem na temat praktyki teatralnej”(s. 408), stąd też Allen Thiher stwierdza, iż wczesne eseje Derridy są „próbką tezy o tym, że przezwyciężenie metafizyki jest koniecznością”. Zob. Jacques Derrida: Słowo podszepnięte i Teatr okrucieństwa i zamknięcie przedstawienia, [w:] tegoż: Pismo i różnica, przełożył Krzysztof Kłosiński, Wydawnictwo KR, Warszawa 2004, s. 293–346 i 403–436; Allen Thirer: Jacques Derrida’s Reading of Artaud: „La Parole soufflée” and „La Clôture de la representation”, „The French Review” 1984 r. 57 nr 4, s. 504. Istnieje jeszcze późniejszy, mniej znany esej Derridy o Artaudzie: To Unsense the Subjectile, [w:] Jacques Derrida, Paule Thévenin: The Secret Art of Antonin Artaud, na angielski przełożyła Mary Ann Caws, The MIT Press, London 1998, s. 59–157. Więcej na temat problematycznych aspektów historii dekonstrukcji w anglosaskiej teatrologii i performatyce w moim artykule Between Derrida and Grotowski, „Contemporary Theatre Review” 2007 r. 17 nr 1, s. 59–69.
  • 3. Zob. przypis nr 27.
  • 4. Sądzę, że bierze się to z dwóch powodów. Po pierwsze, z popularnego przekonania, iż dekonstrukcja jako „metoda” została wyłożona w trzech publikacjach Derridy z 1967 roku, sygnalizujących jego „zaistnienie” we Francji: Głosie i fenomenie, Piśmie i różnicy i O gramatologii. Słowo „dekonstrukcja” pojawia się w nich kilka razy, nigdy jednak jako termin kluczowy. Do tego korpusu tekstów można doliczyć kolejne publikacje z lat 70-tych (Dissemination, Marginesy filozofii i Limited Inc.). Wraz z wczesnymi opracowaniami krytycznymi „dekonstruktywistów z Yale” utworzyły one pewnego rodzaju kanon, kształtujący rozumienie Derridy w teorii literatury i teatru. Po drugie, sytuacja wynika też z uporczywego opierania się na literaturze nieźródłowej, co okazuje się szczególnie ważne dla recepcji Derridy w obu dyscyplinach. Szerzej piszę o tym w artykule Between Derrida and Grotowski.
  • 5. Cytaty [za:] Jacques Derrida i Peter Eisenman: Chora L Works, pod redakcją i w tłumaczeniu na angielski Jeffrey’a Kipnisa i Thomasa Leesera, The Monacelli Press, New York 1997, s. 105–106; Jacques Derrida: Points… Interviews 1974–1994, pod redakcją Elisabeth Weber, na angielski przełożyła Peggy Kamuf i in., Stanford University Press, Stanford 1995, s. 214.
  • 6. Jacques Derrida: Hospitality, Justice and Responsibility, s. 77. W innej wypowiedzi, jasno ukazującej jego pragnienie, by dekonstrukcja odgrywała również bardziej „interwencyjną” rolę (być może pod wpływem jego współpracy w ramach różnorodnych dyscyplin w latach 80-tych) Derrida podkreślał, że „osiągnięcia[…] sytuujące się na terenie przecięć literatury,filozofii, prawa i kwestii polityczno-instytucjonalnych należą dzisiaj, z punktu widzenia pewnej formy dekonstrukcji, do najbardziej żyznych i koniecznych. Odpowiadają […] na najbardziej radykalne programy takiej dekonstrukcji, która, by pozostać konsekwentną, nie chce zamykać się w czysto spekulatywnych, teoretycznych, akademickich dyskursach, ale raczej […] ma aspiracje, by być bardziej sprawczą, by zmieniać rzeczy i interweniować w efektywny i odpowiedzialny (choć zawsze pośredni) sposób, nie tylko w zawodzie, ale w tym, co nazywamy miastem, polis i, bardziej ogólnie, w świecie”, Jacques Derrida: Force of Law, The „Mystical Foundation of Authority”, na angielski przełożyła Mary Quaintance, [w:] tegoż: Acts of Religion, pod redakcją Gila Anidjara, Routledge, New York – London 2002, s. 236. Pierwsze angielskie wydanie (1989) zostało przejrzane i poprawione na podstawie zmian Derridy wprowadzonych w 1994 roku do francuskiego oryginału wystąpienia (na konferencji w 1989).
  • 7. Jacques Derrida: Negotiations: Interventions and Interviews, 1971–2001, pod redakcją i w tłumaczeniu na angielski Elizabeth Rottenberg, Stanford University Press, Stanford 2002, s. 218.
  • 8. Zob. Emmanuel Lévinas: In the Time of the Nations, na angielski przełożył Michael B. Smith, Continuum, London 2007, s. 79 i 121.
  • 9. Zob. Simon Critchley: Ethics – Politics – Subjectivity, Verso, London 1999, s. 97.